Słońce – niezwykła gwiazda. Jednak często to, co piękne bywa też niebezpieczne. Mogłoby się wydawać, że stosowanie filtrów ochronnych to wszystko co możemy zrobić dla naszego zdrowia. Okazuje się, że to nie wystarczy. Przecież prócz skóry mamy też włosy!
Mało się słyszy, aby zabezpieczać je przed promieniowaniem UV, a szkoda. Tak naprawdę nikt o tym nie myśli. Po wakacjach tyle osób narzeka na przesuszone i łamiące się włosy, które znów trzeba ściąć. W takim razie jak temu zapobiec? Jak sprawić, żeby były lśniące i gładkie mimo ciągłego siedzenia na słońcu? Przede wszystkim trzeba najpierw pomyśleć o opalaniu z głową – dosłownie. Mózg jest za nas odpowiedzialny, dlatego nie może zostać narażony na takie zagrożenia jak np. udar cieplny. To może spotkać każdego, jednak najbardziej narażone są dzieci i osoby starsze.
Zanim wyjdziemy na zewnątrz, gdzie jest ponad 25 stopni, to na głowie obowiązkowo powinno się znaleźć nakrycie. Może to być np. kapelusz, chusta czy czapka. Najważniejsze w tym wszystkim jest ochrona głowy, bo zbyt długie przebywanie na słońcu, bez ochrony, może skończyć się wizytą w szpitalu.
Wydawać by się mogło, że nakrycie potrzebne będzie tylko podczas wypoczynku, gdzie da się odczuć wpływ słońca. Zapominamy jednak, że w mieście też grzeje, a nawet bardziej niż nad morzem. Mało komu przyjdzie na myśl, aby przed wyjściem z domu zabrać ze sobą np. kapelusz.
Skoro już przerobiliśmy podstawę naszych włosów, to skupmy się wreszcie na nich samych.
Stają się suche często dlatego, że pijemy zbyt mało wody. A one tak samo jak nasz organizm potrzebują nawodnienia i nawilżenia – inaczej stają się matowe. Bez wody ani rusz, zresztą i tak, nie tylko podczas upałów, powinniśmy pić co najmniej 2 litry dziennie. Dzięki temu włosy i skóra nam się odwdzięczą!
Oleje i ich dobroczynny wpływ. Olej zamiast balsamu, olej zamiast kremu... A może olej zamiast suchych włosów? Brzmi trochę absurdalnie, ale działa.Kruchość i matowość włosa bierze się z braku odpowiedniej pielęgnacji. Długie przebywanie na słońcu, kąpiel w słonej lub chlorowanej wodzie – to wszystko szkodzi. Żeby tego uniknąć, to przed wyjściem na plażę, należy nałożyć olej. Jak to zrobić:
> dokładnie rozczesać włosy
> nałożyć olej zaczynając od ucha w dół
> spiąć włosy
Nakładając olej od ucha w dół nie musimy się martwić, że włosy będą wyglądały na tłuste. Po przyjściu z plaży należy umyć głowę szamponem, a gdy włosy będą w połowie suche, to warto zabezpieczyć końcówki małą ilością oleju.
Proponowane oleje*:
> olej z pestek malin (sprawdzi się najlepiej, ponieważ zawiera naturalną ochronę przeciwsłoneczną)
> olej arganowy
> olej lniany
*Każdy olej powinien być w 100% naturalny i tłoczony na zimno – wtedy ma najwięcej wartości odżywczych.
Fot.:
Pixabay License